Lektura dla (nie)pobożnych

Kończy się miesiąc maj. W tradycji katolickiej jest on poświęcony Matce Bożej. Podczas gdy w wielu miejscach naszego kraju milkną powoli śpiewane litanie loretańskie, Vittorio Messori stawia prowokujące pytanie w książce: „Tajemnica Lourdes.Czy Bernadeta nas oszukała?”, wydanej przez wydawnictwo Znak.

Autor głośnego wywiadu z Janem Pawłem II z właściwą sobie wnikliwością stawia pytanie dotyczące największego z maryjnych sanktuariów w Lourdes. Czy to możliwe, abyśmy padli ofiara jednego z największych oszustw w religijnej historii ludzkości? Czy miliony pielgrzymów, które każdego roku odwiedzają miejsce objawień w grocie Massabielle są ofiarą szytej grubymi nićmi mistyfikacji? Czy wreszcie można dać wiarę słowom prostej wiejskiej dziewczyny, której – jak wielu twierdzi – Maryja powierzyła tak ważne przesłanie?

Messori krok po kroku rozprawia się z mitami, które przez lata narosły wokół postaci zarówno samej wizjonerki, jak i miejsca objawień. Mitami raczej nieprzychylnymi, które nie przeszkodziły w tym, aby mało znana francuska wioska przekształciło się w jedno z największych na świecie miejsc pielgrzymkowych do którego co roku przybywają ludzie w nadziei na uzdrowienie ze swoich chorób.

Na temat Lourdes powstało już mnóstwo literatury, nie tylko religijnej. Po co więc kolejna książka? Na pytanie to odpowiada sam autor. „… chciałem przypomnieć, że w Lourdes otrzymaliśmy wielki dar – solidny uchwyt, opatrznościowy punkt oparcia. Uchwyt? Tak! Punkt oparcia, jakiego możemy się uczepić my, którzy zwiemy się chrześcijanami, my, którzy jak ojciec chłopca, epileptyka z Ewangelii według Świętego Marka wołamy: Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu. Uchwyt, którego mogą mocno trzymać się ci, którzy pną się w górę, lecz także i ci, którzy się wahają, wątpią, poszukują. Wsparcie pomagające w wierze. Parcie tym cenniejsze dziś, kiedy wiara staje się coraz słabsza, prawie ginie”.

W ten sposób Autor wskazuje adresatów swoich rozważań. Nie jest to w żadnym razie książka tylko dla pobożnych. Więcej, dla tych, którzy wątpią może się stać dobrym początkiem do powrotu z krainy wiecznego zwątpienia w jaki wpędza nas współczesny świat, który wciąż chce hołdować tylko „szkiełku i oku”.