Bokserscy mistrzowie dziś i dawniej

Bokserscy mistrzowie dziś i dawniej

Boks, od jego początków aż do teraz, bardzo się zmienił. Dziś o wygranej często decydują zgoła inne aspekty niż kiedyś, a sami bokserzy różnią się od tych dawnych mistrzów, którzy walczyli nie zważając na własne zdrowie zdrowie nawet po kilkadziesiąt rund.image

Począwszy od końca XIX wieku, aż do dziś, boks ewoluował do bardziej humanitarnej dyscypliny sportu. Dawniej walki bokserskie często wyglądały jak bijatyki na ulicy – niewiele techniki, za to dużo serca do walki i siły. Dlatego imagedawni czempioni w boksie różnią się od tych dzisiejszych. Niegdyś pięściarze byli prawdziwymi fighterami, nie zważając na własne zdrowie, walczyli do upadłego skupiając się głównie na ataku, a nie obronie, zależało im tylko na pokonaniu rywala, a najlepiej przez nokaut. Głównym ich argumentem była siła, co wyróżniało wielu mistrzów dawnego okresu. Innym aspektem diametralnie różniącym bokserów walczących dziś i kilka dekad wcześniej, jest ilość staczanych walk. Dziś nie do pomyślenia jest, że zawodowy bokser stacza 20 walk rocznie, a za czasów Sugara Raya Robinsona, czy Williego Pepa, było czymś zupełnie normalnym. Również sędziowanie się zmieniła, gdyż dawniej o wiele częściej dochodziło do ciężkich nokautów, a od pewnego okresu sędziowie starali się już do tego nie dopuszczać, przerywając walkę w porę. Innymi słowy, boks stał się o wiele bardziej cywilizowanym i humanitarnym sportem. Dlatego też porównywanie współczesnych mistrzów do tych dawniejszych często nie ma sensu. Gdyby współczesnym czempionom, przyszło walczyć w pierwszej połowie XX w., i musieliby staczać kilkanaście, często wyczerpujących walka rocznie, to wielu z nich z całą pewnością by nie podołało takiemu wyzwaniu. Wówczas była naturalna selekcja, i tym jedynym mistrzem w danej kategorii wagowej mógł zostać tylko prawdziwy twardziej, dla którego liczy się wyłącznie boks. Ale podobnie jest też w drugą stronę. Wielu „starych” mistrzów zapewne by nie poradziło w pojedynczej walce z jakimś współczesnym wirtuozem boksu, który jest świetnie wyszkolony technicznie i taktycznie.

Zatem bokserscy mistrzowie walczący w zupełnie innych epokach, to dwie zupełnie inne bajki. Śmiem nawet powiedzieć, że to są inny ludzie, tacy współcześni gladiatorzy w dosłownym znaczeniu tego słowa, a dziś to są raczej sportowcy z krwi i kości, lekkoatleci. Czy to źle? Oczywiście, że nie. Boks się zmienił, ale nadal jest w nim ta namiastka dzikiej brutalności, co można zobaczyć w niektórych walkach nawet dziś. A legendarni pięściarze z wczesnego okresu tej dyscypliny zawsze będą działać na nasze wyobraźnie, i zawsze współcześni mistrzowie będą porównywani właśnie z nimi.