GRA O TRON – TOALETA KSIĘGOWOŚCI

Debiutancki wiersz Don Pedra – autorskie pożegnanie z firma w której pracował…

Władza zawsze pożądana,

Gorszy pada na kolana,

Ci najwyżsi rozkaz dają,

Sług kolejnych pożądają.

Wzrok zamglony, ogień w oku,

Prawda wcale się nie liczy

I tak zawsze rok do roku,

Zdrada tkwi w finansów dziczy.

 

Co ich celem jest mój Panie,

Skąd wysokie tak mniemanie,

Czyniąc tak ohydne psoty,

Pewni są jak Dulska cnoty.

 

To wygoda ludzi zmienia,

Nadmiar czasu na myśl wpływa,

Powoduje bezczeszczenia,

Niechaj żyje komitywa!

 

Bo niektórzy, choć radośni,

Są naprawdę bezlitośni,

I sekretnie zatruwając strawę,

Czule głaszczą swą buławę.

 

Na piedestał się wynoszą,

Podkreślają swe znaczenie,

Swą wyższością się obnoszą,

Tworzą wokół siebie cienie.

 

I niestety już nie widzą,

Że te wszystkie ich wendety,

Pomimo że zła nienawidzą,

prowadzą wprost do toalety